Autor: Krzysztof Pszczółka
„Mens sana in corpore sano”, czyli „w zdrowym ciele zdrowy duch”, to słowa wypowiedziane przed wiekami przez rzymskiego poetę Juwenalisa. I chodź minęły dwa tysiąclecia, to jest to sentencja, która dziś nadal jest aktualna. Niezwykle ważne jest, aby dbać o swoje ciało, gdyż wszelkie dolegliwości i bóle wpływają negatywnie na nasz nastrój i samopoczucie. Najlepszym lekarstwem jest systematycznie dawkowana aktywność fizyczna. Nie muszą to być zorganizowane zajęcia sportowe, ani profesjonalne treningi. Zwykły spacer z psem, poranne skłony czy krótka przejażdżka na rowerze z pewnością pozytywnie wpłyną na nasze ciało. Jeśli jednak chcemy poważniej podejść do uprawiania sportu, to należy pamiętać o tym, że proces ten to swoisty maraton, a nie sprint. Nagłe rzucanie się na ogromną ilość treningów może mieć odwrotny efekt i powodować kontuzję, bądź nieprzyjemne urazy. Dlatego należy pamiętać o odpowiedniej rozgrzewce, poprawnym wykonywaniu poszczególnych ćwiczeń oraz systematyczności i etapowym wchodzeniu na wyższe obciążenia treningowe.
Refleks szachisty Kultura masowa wytworzyła wiele stereotypów, które często są dość mocno krzywdzące. Przykładem może być obraz szachisty, czy studenta uczelni technicznej. Kojarzą się oni z osobami o dużej wiedzy, ale słabej kondycji fizycznej, skłonnymi do chorowania czy kolokwialnie mówiąc „uciekającymi przed piłką”. Jednak postęp nauki i badania na temat synergii pomiędzy wysiłkiem umysłowym i fizycznym jasno wskazują, że osoby które są w dobrej kondycji osiągają lepsze wyniki w swojej działalności. Szachowy arcymistrz Bobby Fisher powiedział kiedyś: „Your body has to be in top condition. Your chess deteriorates as your body does. You can’t separate body from mind. I prepare myself well” [1] . Dziś topowe gwiazdy szachów takie jak Magnus Charlsen czy nasz rodak Jan Krzysztof Duda są stałymi bywalcami siłowni, dzięki czemu są w stanie wytrzymać umysłowe maratony podczas najważniejszych turniejów szachowych [2] .
Czy jest miejsce na sport na uczelniach? Wiedząc, że wysoka aktywność fizyczna wpływa znacząco na poprawę naszego samopoczucia oraz stan zdrowia, to warto zadać pytanie, czy w szkolnictwie wyższym jest na nią miejsce. Odpowiedź brzmi: tak! Zgodnie z art. 11 ust. 1 pkt 8 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (t.j. Dz.U. 2022 poz. 574 z późn. zm.) jednym z podstawowych zadań uczelni jest stwarzanie warunków do rozwoju kultury fizycznej studentów. Z tego przepisu wynika, że student w ramach swoich praw może oczekiwać od swojej uczelni zagwarantowania elementów związanych z upowszechnianiem aktywności fizycznej i sportu, odpowiednią infrastrukturą lub przeprowadzaniem zajęć sportowych i rekreacyjnych. Szkoły wyższe mogą realizować to zadanie na wielu płaszczyznach. Pierwszą i podstawową jest oczywiście kwestia zajęć z wychowania fizycznego. Zgodnie z § 3 ust. 2 pkt 8 rozporządzenia z dnia 27 września 2018 r. w sprawie studiów (t.j. Dz.U. 2021 poz. 661 z późn. zm.), w programie studiów pierwszego stopnia i jednolitych studiów magisterskich prowadzonych w formie studiów stacjonarnych realizuje się zajęcia z wychowania fizycznego. Uczelnia ma więc obowiązek zagwarantować zajęcia, które będą zawierały aspekt aktywności fizycznej. Najczęściej jest to realizowane w trakcie dwóch semestrów po 2 godziny tygodniowo. Ważne jest jednak, aby jakość tych zajęć stała na odpowiednim poziomie. Student w ramach swoich praw może oczekiwać, że w programie zajęć znajdą się aspekty teoretyczne, które będą tłumaczyły mechanizmy działania ciała ludzkiego podczas wykonywanych ćwiczeń, będą uświadamiały o ogromnej roli dobrze przeprowadzonej rozgrzewki na organizm, czy wpływie aktywności fizycznej na wszystkie układy ciała człowieka. Drugą kwestią dotyczącą sportu akademickiego jest infrastruktura. W większości duże i średnie uczelnie posiadają swoją bazę sportową, taką jak wielofunkcyjne hale sportowe, boiska zewnętrzne, baseny, korty tenisowe, siłownie. W przypadku mniejszych uczelni często podpisywane są umowy z podmiotami miejskimi lub szkołami prowadzonymi przez miejscowe samorządy, które w zdecydowanej większości przypadków posiadają swoją infrastrukturę sportową. Uczelnie co raz częściej kładą nacisk na poszerzanie bazy sportowej. W ostatnich latach na mapie naszego kraju pojawiły się tak wspaniałe obiekty jak Uniwersyteckie Centrum Lekkoatletyczne na Uniwersytecie Rzeszowskim, Centrum Tenisowe na Politechnice Krakowskiej, czy nieco starsza Zatoka Sportu na Politechnice Łódzkiej. W budowie natomiast (stan na 2022 rok) jest natomiast duży kompleks sportowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, hala sportowa Akademii Górniczo-Hutniczej, czy Akademickie Centrum Sportu Politechniki Bydgoskiej. Niewątpliwie dobrą praktyką w zakresie dostępu do infrastruktury są zniżki dla studentów, organizacja dodatkowych zajęć w dogodnych godzinach i możliwość organizacji studenckich wydarzeń sportowych takich
jak np. międzywydziałowa liga siatkówki, czy mistrzostwa uczelni w danej dyscyplinie sportu.
Bez AZSu ani rusz! Bardzo ważną płaszczyzną, która wiąże się z prawem studenta do zrzeszania się w różnych organizacjach studenckich, jest działalność Akademickiego Związku Sportowego. AZS jest najstarszą organizacją studencką w kraju. Powstał w 1909 roku w Krakowie i zrzesza obecnie ponad 30 tysięcy osób. W 2017 roku Akademicki Związek Sportowy został uznany najlepszą organizacją sportu akademickiego na świecie, co świadczy o jego niezwykłym profesjonalizmie. Kluby Uczelniane AZS funkcjonują w zdecydowanej większości uczelni i realizują kilka podstawowych zadań: działają na rzecz upowszechniania sportu, odpowiadają za organizację wydarzeń sportowych na uczelni, wspierają studentów w rozwoju dwutorowej ścieżki kariery oraz, co najważniejsze, organizują treningi i zajęcia sportowe przygotowujące reprezentantów uczelni do udziału w Akademickich Mistrzostwach Polski. Akademickie Mistrzostwa Polski to największy cykl imprez sportowych w naszym kraju, a ich początek sięga 1961 roku. W sezonie 2021/2022 AMP rozegrano w 48 dyscyplinach sportu, a w klasyfikacji generalnej sklasyfikowano łącznie 130 uczelni wyższych z całego kraju. Student, zgodnie z prawem do reprezentowania swojej Alma Mater, może wystartować w zawodach z cyklu AMP tylko i wyłącznie wtedy, kiedy przedstawi certyfikat przynależności akademickiej podbity i podpisany przez macierzysty dziekanat. W zdecydowanej większości przypadków koszt udziału w Akademickich Mistrzostwach Polski pokrywa uczelnia, nie jest to jednak warunek konieczny i w nielicznych przypadkach studenci partycypują w kosztach. Ze sportem akademickim związane jest również kilka programów ministerialnych, a najważniejszym z nich jest Narodowa Reprezentacja Akademicka, wspierana przez wspomniany wcześniej AZS. Jest on kierowany do studentów – sportowców, którzy chcą dwutorowo rozwijać swoją karierę sportową oraz naukę akademicką. Projekt obejmuje możliwość finansowania dodatkowych zajęć dydaktycznych dla osób, które w trakcie semestru wyjeżdżają za obozy czy zawody sportowe i nie mogą uczestniczyć w zajęciach ze swoimi grupami dziekańskimi. NRA kierowana jest do osób, które mają co najmniej klasę mistrzowską w danej dyscyplinie sportu. Z kolei studenci, którzy są na wcześniejszym etapie swojej kariery i mają aspirację do osiągania najwyższych celów mają prawo do aplikowania o indywidualną organizację studiów lub indywidualny program studiów. Wniosek musi być odpowiednio uargumentowany, gdyż uczelnia może, ale nie musi, rozpatrzeć go pozytywnie. IPS/IOS daje możliwość większej swobody w kwestii realizacji zajęć dydaktycznych co może być kluczowe w odpowiednim planowaniu cyklów treningowych.
Czy tylko AZS? Oczywiście, że nie. Na uczelniach działają również inne mniejsze organizacje studenckie, które również dbają o rozwój kultury fizycznej. Często są to kluby nastawione tylko na jedną dyscyplinę sportową, taniec, bądź turystykę. Bardzo ważną rolę odgrywają również samorządy studenckie, które niejednokrotnie realizują największe imprezy sportowe na swoich uczelniach. Przykładem może być Samorząd Studencki Politechniki Gdańskiej, który posiada w swoich strukturach Komisję Kultury i Sportu. Wśród ciekawych projektów organizowanych przez samorządy studenckie znajdziemy ponad 60-letni Rajd Politechniki Krakowskiej, poranny jogging z dziekanem, czy turnieje w grach zespołowych.
Co na to badania naukowe? Rozważając temat związany ze szkolnictwem wyższym warto odnieść się do tego co mówią sami naukowcy. Wiele badań potwierdziło, że aktywność fizyczna ma ogromny wpływ
na nasze samopoczucie i nastrój. Związane jest to z etapami ewolucji gatunku homo sapiens, w szczególności z adaptacją do przemieszczania się w postawie dwunożnej oraz zmianą sposobu zdobywania pożywienia na łowiecko-zbieracki. Nasi przodkowie chcąc przetrwać i przekazać swój materiał genetyczny kolejnym pokoleniom, musieli polować na zwierzynę czy przemierzać długie dystanse, co wiązało się z koniecznością utrzymywania organizmu w dobrej kondycji fizycznej. Nabywanie nowych umiejętności miało wpływ na rozwój mózgu, czyli najbardziej energochłonny organ ludzkiego ciała. To z kolei wymuszało jeszcze większą aktywność człowieka. Ten samonapędzający się mechanizm był dodatkowo katalizowany przez zjawisko tzw. euforii biegacza, czyli oddziaływania na układ nagrody endogennych opioidów i kannabinoidów wydzielanych w trakcie podejmowanych aktywności fizycznych [3] . Dziś ten sam mechanizm motywuje osoby o typie aktywnościowo- hedonistycznym do podejmowania stałej aktywności fizycznej [4] . Współcześni naukowcy w swoich badaniach skupiają się między innymi na problematyce wpływu aktywności fizycznej na układ krążenia. Wielokrotnie wykazano w pracach naukowych, że aktywność fizyczna jest korzystna dla układu sercowo-naczyniowego, ponieważ wpływa na poziom klasycznych czynników ryzyka chorób związanych z układem krążenia: zmniejsza otyłość, obniża ciśnienie tętnicze, poprawia profil lipidowy i tolerancję glukozy, ma korzystny wpływ na funkcję śródbłonka, procesy zapalne, układ krzepnięcia, a także na stężenie hormonów płciowych. Należy jednak zaznaczyć, że aktywność fizyczna nie jest tożsama z nadmiernym wysiłkiem fizycznym. Ten drugi może w wielu przypadkach przynosić efekt odwrotny, a wręcz destrukcyjny [5] . Badania wykazują również, że już aktywność fizyczna ma duże znaczenie w odpowiednim rozwoju i utrzymaniu w dobrej kondycji układu nerwowego. Ma ona korzystny wpływ na zjawiska plastyczności mózgu takie jak zmiana siły połączeń pomiędzy neuronami, tworzenie się nowych synaps, rozgałęzianie się dendrytów oraz powstawanie nowych neuronów u dorosłych osobników [3] . Naukowe doniesienia ostatnich lat mówią również o tym, że odpowiednio zaplanowana i realizowana aktywność fizyczna może wspomóc leczenie depresji. Dodatkowym plusem jest brak skutków ubocznych, które mogą wystąpić przy leczeniu farmakologicznym [6] . Jest to istotna kwestia, gdyż zgodnie z przewidywaniami depresja w ciągu najbliższych kilku lat stanie się jedną z najpowszechniejszych chorób wśród młodego pokolenia, co już teraz można zaobserwować w środowisku studenckim.
Podsumowując: na miejsca… gotowi… start! Młodzi ludzie rozpoczynający naukę na studiach mają pełne prawo do tego, aby oczekiwać, że ich macierzysta uczelnia pozwoli im na rozwój nie tylko naukowy, ale również związany z kulturą fizyczną. Niewątpliwie jest to ważne zadanie z korzyścią dla obu stron. Studenci będą mogli utrzymać dobrą kondycję fizyczną, wysoką sprawność i zdrowie, z kolei nauczyciele akademiccy będą mogli współpracować z osobami pełnymi energii, zapału, gotowymi do ciężkiej pracy zarówno umysłowej jak również fizycznej. Tylko uczelnie, które zrozumieją ten fenomen stary jak dzieje ludzkości , będą mogły wykonać jakościowy skok do przodu, który pozwoli na odnoszenie jeszcze większych sukcesów wspólnoty akademickiej.
Bibliografia [1] Anonim, “Bieganie, czyli dodatkowy trening szachowy,” Dostęp do źródła:, 2017. [Online]. Available: https://szachypogodzinach.wordpress.com/2017/11/01/bieganie-dodatkowy- trening-szachowy/. [2] M. Harema, “Magnus Carlsen obronił tytuł szachowego mistrza świata,” Polityka, 2013. .
[3] F. Rybakowski, “Wpływ aktywności fizycznej na czynność mózgu,” Wszechświat, no. 1, pp. 25–30, 2019. [4] A. Czemer, “Samotność długodystansowca? Społeczny i kulturowy wymiar sportowego stylu życia,” Pr. doktorska, 2013. [5] T. Makowiec-Dąbrowska, “Wpływ aktywności fizycznej w pracy i życiu codziennym na układ krążenia,” Forum Med. Rodz., vol. 6, no. 3, pp. 130–138, 2012. [6] M. B. Murri et al., “Physical exercise in major depression: Reducing the mortality gap while improving clinical outcomes,” Front. Psychiatry, vol. 9, no. January, pp. 1–10, 2019.